Pomarzyć
dobra rzecz, szczególnie jak się nie może z domu wyjść. Nie to,
że ktoś mi zabrania, wręcz przeciwnie, wszyscy namawiają, ale ja
się boję. Tak, tak, wiem, że to głupie. Wiem też, że lęk
przestrzeni można leczyć, ale jakoś mi nie idzie. Może dlatego,
że w tym celu musiałabym z domu wyjść? Wiem, że ludzie wychodzą,
ale ja wpadam w panikę dwa kroki za progiem. Irracjonalne?
Oczywiście, że tak, czy ja mówię, że nie?