poniedziałek, 29 czerwca 2015

Wdowa

Jakoś mi trochę lepiej ostatnio. Nawet zaczęłam więcej przez okno wyglądać. Zaczynam się bawić w zgadywanie kim są osoby, które widzę przez okno. Tak, wiem, że to zabawa dobra dla dzieci, ale siedzenie w domu to dobry pretekst, żeby o tym zapomnieć. Bawię się tak i na moment zapominam, że siedzę w domu i nie mogę się z niego ruszyć.

wtorek, 23 czerwca 2015

Dół

Źle mi dziś. Są takie dni, kiedy nie umiem udawać, że wszystko jest w porządku, to najgorszy rodzaj czarnego doła jaki można sobie wyobrazić. Jest mi źle i tyle. Jest mi bardzo źle. I nic mi nie pomaga. Ani ulubiona muzyka, ani filmy, które zawsze oglądam jak mi źle, nawet lody czekoladowe nie pomogły. Nie, to nie depresja. Jutro już będzie lepiej, a z depresji się tak łatwo nie wychodzi. Po prostu jest mi źle. Może dlatego, że deszcz pada, a może dlatego, że jestem sama. Dziś jak rzadko potrzebuję drugiego człowieka. Bo to nie jest tak, że jak się ma agorafobię to się ludzi unika. Brak ludzi jest wtórnym efektem choroby. Ale ja lubię ludzi. Lubię z nimi rozmawiać, śmiać się, kłócić – cokolwiek. A dziś jakoś tak się poukładało, że nawet na czacie nikogo nie ma. Zresztą nie mam ochoty pisać, chcę rozmawiać.

sobota, 6 czerwca 2015

Inwestycja

Właściwie to ja pracuję na zlecenia, na umowę o dzieło, na inne śmieciówki, zaczynam się zastanawiać czy firmy nie założyć. Wydaje mi się, że lepiej bym na tym wyszła. Bo teraz to ani żadnego zusu, ani ubezpieczenia porządnego nie mam. Mało tego, zabezpieczenia na przyszłość też nie. Mam pracować do końca życia? A jak setki dociągnę? 

wtorek, 2 czerwca 2015

Uroda

Naprawdę nie wiem dlaczego ludziom się wydaje, że jak ktoś ma agorafobię i siedzi w domu to w ogóle o siebie nie dba. Skąd wiem? Bo siedzę w domu i mam czas grzebać w internecie. Naprawdę ludzie mają takie podejście. Jak ktoś z domu nie wychodzi znaczy, że nie potrzebuje się ładnie ubrać i ładnie wyglądać bo dla siebie to nie warto, a nikt inny nie zobaczy. No chyba, że przyjdą goście.