środa, 28 października 2015

Zleceniodawca

Ha, mój zleceniodawca to ma fantazję. No jak słowo honoru, facet pojechał po bandzie. Przecież dobrze wie, że ja się z domu nie ruszam. To jest zresztą moja największa zaleta, jestem stuprocentowo dyspozycyjna, zawsze można mnie zastać w domu.

wtorek, 20 października 2015

Zakład

Kurde, w depresję jakąś wpadam chyba. Nie da się tego inaczej określić. No ja wszystko rozumiem, ale żeby aż tak? Na ogół dawałam sobie radę sama ze sobą i ze swoimi dolegliwościami. O ile agorafobię można nazwać dolegliwością.

środa, 14 października 2015

Gierek

Czy ja już mówiłam, że chcę się przeprowadzić? A mówiłam dlaczego? Że mam sąsiadów hałaśliwych to chyba mówiłam. A że mieszkam w starym budownictwie mówiłam? Znaczy zaraz, nie takim naprawdę starym, bo to naprawdę stare to wcale nie było takie złe. Ja mieszkam w nowym starym. Gierkowskim czyli.

środa, 7 października 2015

Ucieczka

Siedzenie non stop w domu ma tę wadę, że nie ma dokąd uciec. Na ogół ludzie uciekają do domu, jak im źle w pracy, albo uciekają w pracę jak im źle w domu. Ja nie mam dokąd uciec. Mogę się zamknąć w szafie co najwyżej, albo w łazience. Ale to jakby i tak nie rozwiązuje sprawy, świat mnie dogania.