Maila
dostałam. Niby żadne dziwo, pracując w domu ciągle dostaje się
tonę maili, nic nadzwyczajnego. Czasem nawet spam sprawdzam, bo
trafiają tam rzeczy, które trafić nie powinny. No więc mail jak
mail, żadne dziwo. Dziwne by było, gdybym żadnego nie dostała
przez cały dzień.