środa, 5 sierpnia 2015

Sklep

Nie wiem dlaczego ludziom się wydaje, że jak nie wychodzę z domu to znaczy, że mam dużo wolnego czasu. No i dlatego, że nie mam dzieci, bo dzieci kradną czas. Tak przynajmniej można wywnioskować z zachowania niektórych moich znajomych, a szczególnie jednej, co właśnie jest w ciąży. 

Nie wiem co ta ciąża z nią zrobiła, ale rozum to jej na bank odebrała.
Generalnie kobietę lubię, wpada do mnie czasem i nawet jest do rzeczy, to znaczy była. Nie próbowała mnie przekonywać, że jak raz wyjdę to wyzdrowieję. Bo niektórzy to tak robią, próbują mnie przekonywać, że cała ta moja choroba jest wymyślona i wyssana z palca i wystarczy, że się przemogę. No jasne, ciekawe czy tak samo leczą z lęku wysokości czy obawy przed pająkami. Czy choćby przed myszami. Każdy jest taki mądry jak nie o niego chodzi.
No i ta znajoma też ma taką wizję genialną, że jak ja w domu siedzę to mam dużo czasu na grzebanie w internecie i na bank znajdę jej sklep gdzie wszystko dla dziecka można kupić. Sklepów dla dzieci jak sera, ale ona chce jakiś dobry sklep. Co to znaczy dobry nie była łaskawa mi wyjaśnić. Nie wiem czy dobry to taki co jest tani, czy taki co drogi. Taki co ma markowe rzeczy, czy może taki co ma jakieś ekologiczne zabawki? A może tylko hand made? Ja bym wybrała coś pośredniego, ale co ja tam wiem, przecież ja nie mam dzieci. No właśnie, nawet nie wiem co to znaczy wszystko dla dziecka, o czym tak naprawdę trzeba pomyśleć? Są jakieś haczyki w tym temacie?

Pomijam taki drobiazg, że tak naprawdę wcale nie mam czasu, bo mam kolejnego klienta, który sobie nie radzi z podatkami a jego księgowa właśnie poszła rodzić. Epidemia jakaś czy co? Ponoć przyrost naturalny nam spada, dzieci się nie rodzą, a ja mam wrażenie, że gdzie się nie ruszę to jakieś dziecko w drodze. Ruszę w przenośni oczywiście. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem dzieci się rodzi dużo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz