wtorek, 27 września 2016

Hydraulik

Kurdeeee, nienawidzę jak coś mi się psuje. Wiem, że nikt tego nie lubi, ale ja to chyba wybitnie. Zawsze jak mi się coś w domu zepsuje mam problem. A największy na tle części zamiennych. Dlaczego fachowiec nie może kupić, przyjść i wymienić?

Nie wiem, ile razy usłyszałam, że lepiej, jak klient sobie sam dobierze, a fachowiec tylko zamontuje. Tym razem oczywiście usłyszałam to samo. Bo przecież klient lepiej wie, czego chce, nawet jak mu coś pod wanną pękło, a on nawet dobrze nie wie, co pod tą wanną ma.
Ja wiem, że gdzieś tam w tej plątaninie rur pod wanną jest jakiś syfon, ale słowo honoru, nie wiem, co to jest. Taka rura wygięta, na tym moja wiedza się kończy. Ja generalnie mam dosyć rozległą wiedzę, sporo rzeczy wiem, sporo umiem, dużo czytam, bo mam czas, ale przykro mi bardzo – na hydraulikę mój mózg po prostu jest odporny, nic na to nie poradzę. I w sumie nawet nie chcę radzić, ma przyjść hydraulik i naprawić.
Przyszedł owszem. Szósty albo siódmy z mojej listy. Wcześniejsi nie mieli ochoty robić dla mnie zakupów. Doszłam do wniosku, że trzeba zatrudniać początkujących na rynku, nie wybrzydzają. Sęk tylko w tym, że ci początkujący rzadko się reklamują w internecie, a ja inaczej znaleźć nie umiem. Błędne koło.
Szukałam owszem, w końcu szukać umiem. Znalazłam nawet całkiem fajny (http://www.vabo.pl/produkt/syfon/), no ale nawet najfajniejszy nie pojawi się w domu w godzinę, a ja chciałam na już. Z zakupów w internecie musiałam tym razem zrezygnować. No nie tak całkiem. Jak już go znalazłam, to sobie kupiłam na zapas, za dwa dni będzie w domu.
A taki na już to mi Tomek założył. Tomek to w ogóle jest mój sąsiad. Oczywiście nie miałam o tym pojęcia ,bo przecież nie znam sąsiadów. Przyszedł, przedstawił się, powiedział, że to całkiem zabawne, bo on mieszka dwa piętra wyżej i pytał, czy ogłoszenie widziałam. Niby jakie ja ogłoszenie mogłam widzieć?
Przyznałam się, że z domu nie wychodzę. Trochę się zdziwił, ale ogólnie fajny jest. Powiedział, że jeszcze wpadnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz