środa, 29 czerwca 2016

Zjawy senne

Noce są coraz bardziej gorące. Powoli zastanawiam się, jakby to zrobić, żeby mieć otwarte okna i zasłonięte rolety. Powietrze jako takie mi nie przeszkadza, ale już widok z okna niestety tak. Nie mogę widzieć tabunów ludzi z każdego okna, nie mogę słyszeć nadmiaru dźwięków, trzęsie mnie od tego i zaczynam czuć panikę. Tyle, że od niewywietrzonego mieszkania wcale nie czuję się lepiej.

Wietrzę nocami. Nocami jest jakoś przyjemniej, ruch mniejszy, ludzi mniej, nikt nie biegnie, nie krzyczy, nie wyklina, nie narzeka, nie płacze, nie przepycha się. Nikt się nie gubi, nikt się nie znajduje, nikt nie rozpycha się łokciami w walce o lepsze jutro. Noce są całkiem fajne.

Mój ulubiony salon https://autoidea.mazda-dealer.pl/ znowu ma jakieś promocje. Odkąd on jest po drugiej stronie ulicy to jakby łatwiej mi wieczorem przez okno wyjrzeć. Nie wiem dlaczego. Ta luksusowa wystawa ma coś w sobie, coś czego przeciętne sklepy nie mają. I wcale nie zatrzymuje się przed nią dużo ludzi. Dziwne w sumie. Wydawałoby się, że na ładny samochód to każdy popatrzy. Patrzą czasem, ale jakoś tak bez szału. A ja mogę się godzinami (nocnymi oczywiście) gapić na wystawę. Mam na tyle blisko, że naprawdę widzę, co się tam dzieje. W dramatycznych sytuacjach mogę sięgnąć po lornetkę. Ale póki co nigdy nie potrzebowałam lornetki, w końcu nic małego tam nie stawiają na wystawie, a duży samochód to z daleka też dobrze widać. Tak więc po północy jak miasto pustoszeje, otwieram okna, żeby wygonić całodzienny zaduch i przyglądam się, co się dzieje po drugiej stronie ulicy. Zniknął jeden samochód z wnętrza salonu. Chyba ktoś go kupił. Fajny był, taki nieduży, ale i nie mały. W sam raz dla rodziny z dwójką dzieci. Albo dla kierowcy taksówki. Czasem żałuję, że nie widzę, kto nimi wyjeżdża, co się z nimi dzieje. W nocy są całe moje, w dzień znikają jak zjawy senne. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz