-
Wołałem cię, nie słyszałaś? - zapytał Paweł jak tylko
usiadłam przed komputerem i założyłam słuchawki.
- Jak
niby miałam słyszeć, przecież te słuchawki nie są
bezprzewodowe?
- No
tak, bez sensu Cię namówiłem. Trzeba było kupić takie właśnie
bezprzewodowe z mikrofonem, mogłabyś chodzić po całym domu i
rozmawiać ze mną.
- A ty
masz takie?
- Nie
mam, ale ty będziesz miała. Kupię ci, chcesz?
- Nie
chcę. Tak naprawdę nie lubię słuchawek. Chyba wolałabym normalny
mikrofon i głośniki.
- A
wiesz, to jest pomysł! Głośniki, oczywiście, takie duże głośniki
do telewizora najlepiej. Jak będę cię wołał to zawsze
będziesz słyszała. Tylko nie takie przedpotopowe, nowoczesne,
dźwięk jak w kinie normalnie, zobaczysz spodobają ci się. Trzysta
dwadzieścia watt, wiesz jaka to moc jest olbrzymia? I do tego mogą
być bezprzewodowe, możesz postawić gdzie chcesz, nie będziesz się
o kable zabijała, podłączy się do komputera bluetoothem. Super
będzie wiesz. Co ty właściwie robisz?
-
Zapisuję co mówisz. Nic z tego nie rozumiem ale może mi się
kiedyś przyda. Podłączenie głośników do telewizora do komputera
brzmi tak samo ciekawie jak dziwnie.
- Jak to
zapisujesz?
-
Normalnie, przecież widzisz, walę w klawiaturę i zapisuję. No
przecież umiem pisać, ty nie umiesz?
- Tak
szybko to nie. Nieważne, bo znowu zmieniasz temat. Zamówić ci te
głośniki? Mogę ci załatwić rabat.
- Paweł,
ty czasem nie jesteś akwizytorem? Najpierw mnie namówiłeś na
słuchawki, teraz próbujesz na głośniki, co będzie następne? Bo
ja mam raczej małe mieszkanie, tu się tak dużo nie zmieści.
- To
najwyżej coś wyrzucisz, nie przejmuj się, czasem trzeba coś w
życiu zmienić.
I tak to
właśnie z nim jest. Czasem jest jak mały chłopiec, który dostał
wymarzoną zabawkę. A czasem to nawet bywa poważny. Sęk w tym, że
ja nigdy do końca nie wiem, czy on się wygłupia czy serio mówi.
Głośników mi nie kupi, bo nie wie gdzie przysłać. Albo może i
wie, ponoć z sieci można już teraz wszystko wyciągnąć, a ja
jakoś nigdy nie zadbałam o to, żeby się w internecie kamuflować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz