wtorek, 1 września 2015

Obiektywizm

Powariowali wszyscy całkiem czy co? Po pierwsze mamy lato i to nieludzko gorące, po drugie internet nie jest dobrem luksusowym, po trzecie, ja nie świadczę darmowych usług dla bliższych i dalszych znajomych. Odpłatnych zresztą też nie, bo trudno brać kasę za wpisanie czegokolwiek w Google.

Gdzieś widziałam taką fajną sztuczkę, nazywała się „zrobię to za ciebie” gdzie jest krok po kroku pokazane jak się używa wujka G. Taka dosadna instrukcja. Jak jeszcze raz na nią trafię to jak słowo honoru podeślę komuś. Używanie internetu nie boli, używanie mózgu tez nie. Tak mi się przynajmniej wydaje. A tymczasem znowu padło przez telefon pytanie jaka miniwieża jest najlepsza. A czy ja wróżka jestem? Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak obiektywnie najlepszy sprzęt tak samo jak nie ma obiektywnie najlepszego samochodu. Każdemu według potrzeb i upodobań. Wiadomo, że audi jest lepsze od fiata a ferrari od audi, ale co z tego? Nie każdy potrzebuje ferrari, szczególnie na polskich drogach.

To samo jest z miniwieżami. Nie ma jednej najlepszej, ale jest cała masa do wyboru, do koloru, co kto lubi. Jeden postawi właśnie na kolor, drugi na rozmiar, trzeci na jakość dźwięku i głośność. Dla jednego ważna jest funkcja karaoke dla drugiego możliwość połączenia za pomocą bluetooth. Są i tacy co pytają o możliwość odtwarzania płyt winylowych. A są tacy co pytają, co to są płyty winylowe i po co to coś dziwne na górze. I tacy co się upierają, że adapter to nic innego jak przejściówka. No i bądź tu człowieku obiektywny i powiedz jaka miniwieża jest najlepsza. Nie cierpię takich pytań. Do tego standardowy podtekst, że ja mam czas żeby sprawdzić bo i tak pół dnia przed kompem siedzę. Siedzę więcej niż pół dnia, ale nie po to, żeby sprawdzać cokolwiek komukolwiek. Po pierwsze to moja praca, po drugie to mój sposób na kontakty towarzyskie. A jak ktoś czegoś nie wie to niech sobie sam wygugla albo do informacji zadzwoni. Bo ja nie jestem obiektywna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz